Zbierająca się woda wewnątrz lampy samochodowej, mimo iż na zewnątrz nie ma śladów pęknięć i nieszczelności? Problem z dopasowaniem lampy przy montażu? Zaśniedziałe przewody i styki na skutek kontaktu z wilgocią? Wyjątkowa wrażliwość tworzywa nawet przy niewielkim otarciu lub nacisku? Jaka jest wytrzymałość gumowej obudowy lampy? To pytania, które prędzej czy później musi sobie zadać każdy kierowca. Poszukajmy wspólnie odpowiedzi na każde z nich w niniejszej publikacji.

Obudowy lamp z tworzywa, czy skuteczne?

Z pewnością dobrze się prezentują w aucie z salonu. Wszystko jest idealnie dopasowane, a przynajmniej tak to wygląda. Rzecz w tym, że nowy pojazd nie był dotychczas poddawany zmiennym warunkom atmosferycznym, a minimalne nieścisłości dopasowania nie są widoczne na pierwszy rzut oka.

Dopiero konfrontacja z wahaniami temperatur, zacinającym deszczem i gromadzącym się wokół lamp śniegiem powoduje, iż kierowca coraz częściej zauważa wodę gromadzącą się wewnątrz swoich lamp z tworzywa sztucznego.

Początki tego zjawiska zwykle umykają uwadze posiadacza pojazdu, ponieważ po włączeniu lampy rozgrzane, rozszerzające się powietrze ulatuje z jej wnętrza wraz z parą. Jednak podczas postoju, kiedy światłą są wyłączone, a wnętrze lampy stygnie, wilgoć powraca przez szczeliny ze wzmożoną siłą.

Efekt?

Lampy tracą swój pierwotny połysk, a co za tym idzie właściwości świetlne. Przewody i styki pokrywa śniedź osłabiająca ich przewodność, wzrasta opór wywołujący wysoką temperaturę, co skutkuje systematycznym niszczeniem izolacji okablowania.

W odróżnieniu od lamp prezentowanych na stronie https://egkal.pl/produkty-products/, w przypadku oświetlenia z obudową plastikową wzrasta także częstotliwość zabiegów wymiany żarówek, mimo iż producent obiecywał kilka tysięcy godzin ciągłej pracy świetlówek.

W wielu modelach samochodów np. Peugeot, wymiana żarówek tylnej lampy wiąże się z potrzebą demontażu plastikowej obudowy. Odkręcanie i dociskanie obudowy do powłoki lakierniczej na dłuższą metę musi skutkować naruszeniem struktury lakieru. Systematycznie powstają drobne rysy i otarcia, rozpoczynając proces utleniania się metalu.

Kierowcy w celu poprawienia szczelności lamp z każdą wymianą świetlówek coraz silniej dokręcają obudowę. Z czasem następuje jej pęknięcie i konieczność wymiany na nową.

Woda w lampach sprzyja powstawaniu zjawiska kapilarnego wykorzystującego wzajemne przyciąganie się molekuł wody i molekuł płaszcza kabla. Innymi słowy, pod izolację dostaje się woda, która nawet w niewielkich ilościach jest w stanie z czasem zniszczyć instalację elektryczną.

Kolejnym mankamentem stosowania obudowy z tworzywa jest zupełny brak elementu zdolnego stłumić energię mechaniczną wywołaną np. naciskiem na tworzywo, drganiem i otarciem. W wyniku takiego rozwiązania nawet minimalny błąd w trakcie parkowania czy choćby niewielki kamyk wydostający się spod koła poprzedzającego nas pojazdu z pewnością spowodują rozsypanie się lampy na drobne kawałki.

Wady wynikające ze sztywnej konstrukcji lamp z tworzywa:

  • Brak szczelności;
  • Brak elastyczności;
  • Niszczenie powłoki lakieru przy montażu;
  • Nieestetyczne śniedzenie lamp od wewnątrz;
  • Negatywny wpływ wilgoci na przewody elektryczne;
  • Brak amortyzacji w przypadku nacisku na obudowę.

I wiele innych.

Sprawa jest na tyle istotna, iż stała się motorem działań firmy EGKAL w celu podjęcia produkcji lamp wyposażonych w elementy gumowe, jako rozwiązanie trwalsze, bezpieczniejsze i skuteczniejsze.

Wytrzymałość gumowych obudówek lamp samochodowych

Trwałość elementów gumowych obudowy szacowana jest na okres około ośmiu lat. Wiąże się to z zachowaniem przez gumę jej naturalnej elastyczności, zdolności przylegania i szczelności. Nie bez znaczenia jest fakt, iż guma ma tendencję do zapamiętywania kształtu miejsca przyłożenia, co skutkuje samoistnym i stałym dopasowaniem obudowy do powierzchni karoserii.

W przypadku naprężeń guma nie ulega zniszczeniu, zachowując zdolność do amortyzacji siły nacisku. Oczywiście w ramach pewnych rozsądnych granic.

Nie trzeba dodawać, iż o wiele prościej i taniej jest wymienić uszkodzony na skutek niewielkiej kolizji element gumowy, aniżeli całą obudowę. Poza tym miękka guma skutecznie ochroni w takiej sytuacji powłokę lakierniczą karoserii.

Jak już była mowa, warunkiem sine qua non dbałości o oświetlenie jest zapewnienie szczelności lamp. O tym, jak bardzo istotny jest stan oświetlenia pojazdu, można dowiedzieć się między innymi z publikacji umieszczonej na stronie https://egkal.pl/producent-lamp-samochodowych/.

Czystość, efektywność i trwałość odbłyśników instalowanych w lampach produkcji EGKAL są właśnie wynikiem stosowania zabezpieczeń gumowych w obudowach lamp.

Łatwość montażu

Obudowa lampy z elementami gumowymi nie wykazuje tendencji do przesuwania się na karoserii, nie wymaga też silnego nacisku śrub mocujących. Prace montażowe polegają zwykle na przyłożeniu obudowy do miejsca docelowego i stosunkowo lekkim dociśnięciu nakrętek. Oczywiście po wcześniejszym ulokowani żarówek w otworach do tego przeznaczonych. Warto dodać, że ewentualne manewry obudową nie skutkują zniszczeniem karoserii. Przypadkowe uderzenie zostaje stłumione warstwą gumy, nie pozostawiając śladów na lakierze.

Guma samoistnie dopasuje się do miejsca styku, dzięki czemu kolejne zabiegi konserwacyjne i serwisowe będą znacznie łatwiejsze.

Obudowy lamp wyposażone w elementy gumowe, przedstawione na https://egkal.pl/ są tanim i dobrym rozwiązaniem dla każdego kierowcy. Z uwagi na niewielki dostęp do tego asortymentu na rynku, propozycja producenta wydaje się strzałem w dziesiątkę. Jesteś właścicielem sklepu motoryzacyjnego? Zadzwoń, być może rozszerzysz w ten sposób grono zadowolonych klientów.